Pokój 04.
4 posters
Strona 2 z 4
Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Re: Pokój 04.
Już czekał na wyrok, na śmierć. Jednak okazało się zupełnie inaczej. Był pełen podziwu i zaskoczenia. - Przepraszam....- mruknął do Daisuke. Sam nie wiedział co go napadło.- Masz rację, nie powinienem Cie oceniać.. przepraszam..- schował twarz za książką, no i się popłakał jak to miał w zwyczaju. Nie spodziewał się, ze będzie traktował ludzi na równi. Myślał bardziej o Daisuke jak o złym charakterze, który to poniża ludzką rasę, a sam jest Bóstwem...
D'Eon- Liczba postów : 76
Join date : 10/08/2012
Re: Pokój 04.
- Tak hybrydy są bardzo ciekawe - Lawrence spojrzał na Daisuke , po czym wrócił do rozpakowywania jakiś pozostałych drobnych rzeczy - Macie jakieś osobliwe zwyczaje abym rano nie krzyczał ze strachu ? Wolałbym być przygotowany na to co mogę zobaczyć jak otworzę oczy
Lawrence.- Liczba postów : 32
Join date : 16/08/2012
Re: Pokój 04.
- Mm.. myślę że paradowanie do pół naga po pokoju nie jest niczym czego można się przestraszyć, ale tak na wszelki wypadek informuję - odparł z ironicznym uśmiechem na twarzy i zerknął na niebieskowłosego. Spoważniał od razu gdy tylko zobaczył na jego policzkach łzy - Ej, D'Eon nie rozklejaj mi się tu.. nic przecież się nie stało- powiedział zdając się na bardziej opiekuńczy ton głosu, co u niego rzadko kiedy się zdarzało.
Daisuke- Liczba postów : 63
Join date : 17/08/2012
Re: Pokój 04.
- Przepraszam.. ja już tak mam jak z kimś się posprzeczam.- Głupio mu było, że tak ryczał przed nimi lecz nic nie mógł na to poradzić. Emocje były silniejsze od niego- nawet jeśli nie chciał to i tak płakał w takich sytuacjach co go zawsze przedstawiało jako małe, żałosne, ryczące stworzenie. - Mnie się nie musisz obawiać Lawrence - wydukał i łapką szukał chusteczek na szafce nocnej, co mu niestety nie szło najlepiej tą trzęsącą się rączką. I znowu czuł się głupio bo nawet chusteczek nie mógł sobie znaleźć intuicyjnie. Podsumowawszy, znienawidził się w tym momencie pokazując się z najgorszej strony.
D'Eon- Liczba postów : 76
Join date : 10/08/2012
Re: Pokój 04.
Staną za D"Eonem i podał mu chusteczki do ręki - otrzyj łzy i idź przemyj twarz zimną wodą - powiedział łagodnym tonem - więc mi się zdarza, że rano mam rozłożone skrzydła i czasami lunatykuję. . .
Lawrence.- Liczba postów : 32
Join date : 16/08/2012
Re: Pokój 04.
- Nie bierz sobie do serca wszystkiego co powiem, mój charakter wymaga tego bym od czasu do czasu popyskował czy kogoś obraził - odetchnął wypuszczając powietrze z ust. Zdecydowanie dzisiaj za bardzo wzięło mu się na zwierzanie i stanowczo był zbyt miły. Oj, będzie musiał później to nadrobić. - Ahh.. i jeszcze jedno powinniście wiedzieć. Jestem strasznym pedantem więc lepiej nie zostawiać przy mnie bałaganu, bo robię się jeszcze gorszy niż jestem teraz - wrócił na swoje łóżko rozkładając się na nim wygodnie.
Daisuke- Liczba postów : 63
Join date : 17/08/2012
Re: Pokój 04.
-Dziękuję Law...- otarł łzy i wysłuchał i uważnie Daisuke. - Dobrze, postaram się nie brać...- Uśmiechnął się delikatnie do niego -Także nie znoszę bałaganu...- mruknął pod noskiem i odłożył książkę. Patrząc na Lawrenca. Co prawda miał miał swoje dziwne zachowania. Ale jakoś wstydził się o nich opowiadać- znów by wyszedł na jakiegoś kretyna.- Amn...- znowu coś mruknął, chciał coś powiedzieć ?
D'Eon- Liczba postów : 76
Join date : 10/08/2012
Re: Pokój 04.
- Tak D"eonie ? Lawrence spojrzał na Daisuekę - bałagan uznajesz okruszek na stoliczku ? wolę dopytać bo ja pedantem nie jestem i nigdy nie będę. . .
Lawrence.- Liczba postów : 32
Join date : 16/08/2012
Re: Pokój 04.
- Jeden okruszek jeszcze jakoś zniosę, dwa już nie... - zaśmiał się cicho pod nosem szukając wygodniej pozycji na łóżku. W końcu ułożył się na bok przytrzymując głowę ręką tak by mieć idealny widok na dwóch chłopaków. -Królewno.. znaczy D'Eon, co chciałeś powiedzieć? - szybko się poprawił chcąc na chwilę obecną nie denerwować go jeszcze bardziej.
Daisuke- Liczba postów : 63
Join date : 17/08/2012
Re: Pokój 04.
- Tak, znaczy nie... nie, nieważne. Lawrence ja nie zniosę nawet jednego okruszka..- Mówił całkiem poważnie. Choć mogło się zdawać zupełnie inaczej. Zdążył jednak zareagować na królewnę i skierował swoje zainteresowanie z Lawrenca na Daisuke.
-Boli jeszcze...? - Zadał pytanie do leżącego przypominając sobie uderzenie książka.
-Boli jeszcze...? - Zadał pytanie do leżącego przypominając sobie uderzenie książka.
D'Eon- Liczba postów : 76
Join date : 10/08/2012
Re: Pokój 04.
- Mniej, przejdzie za chwilę - odpowiedział pocierając dłonią jeszcze raz miejsce w które oberwał. Najraźniej chłopak miał dobrego cela i mocne pociągnięcie by do tej pory jeszcze trochę go bolało. Wyjął z kieszeni bluzy paczkę papierosów waniliowych i zapalił przekręcając się na plecy.
( Lawrence chyba już zszedł więc nie wiem czy piszemy bez niego czy zastanawiamy to aż wróci. ; dd )
( Ahh, dobra... nie ważne. Wciąłem się, wybaczyć proszę ; x )
( Ahh, dobra... nie ważne. Wciąłem się, wybaczyć proszę ; x )
Daisuke- Liczba postów : 63
Join date : 17/08/2012
Re: Pokój 04.
Uśmiechnął się, choć dalej było mu głupio. -Przepraszam, zrekompensuje Ci to jakoś...- Sam nie wiedział czy to bezpieczne ale najwyżej będzie miał kolejną nauczkę od życia. - Palisz.. - Podszedł do okna znajdującego się najbliżej Daisuke i je otworzył.
(Spoko napisał mi, że zasnął i nie da rady pisać. Mam Cię od niego przeprosić. Więc piszemy bez niego, jeśli chcesz. )
(Spoko napisał mi, że zasnął i nie da rady pisać. Mam Cię od niego przeprosić. Więc piszemy bez niego, jeśli chcesz. )
D'Eon- Liczba postów : 76
Join date : 10/08/2012
Re: Pokój 04.
- Mm.. nie lubisz? Mogę wyjść na korytarz czy coś.. - wypuścił dym z ust podnosząc się z łóżka i czekając na jego odpowiedź. W końcu są współlokatorami, muszą jakoś na zmianę siebie tolerować choćby musieli zrezygnować z tego co lubią i zmienić swoje nawyki. I pomyśleć że coś takiego pada z jego ust ?
( Chcę, chcę. ^ ^ )
( Chcę, chcę. ^ ^ )
Ostatnio zmieniony przez Daisuke dnia Sob 18 Sie 2012, 00:32, w całości zmieniany 1 raz
Daisuke- Liczba postów : 63
Join date : 17/08/2012
Re: Pokój 04.
-Nie, zostań. - Rzucił czym prędzej nim ten jeszcze zdążył wyjść. Potem dopiero się zastanowił jak to palnął i co palnął. Delikatny ledwie widoczny rumieniec zakłopotania wkradł się na jego porcelanowy policzek. - Tzn. Nie przeszkadza mi to, spokojnie.- Starał się zagrać obojętność ale w wydaniu takiego żałosnego chucherka kiepsko mu to szło. Wystawił głowę za okno obserwując gwiazdy. Kochał je oglądać i niezmiernie się cieszył z faktu posiadania w tym pokoju bardzo dobrego widoku na nie.
( Uff, czyli nie jest tak tragicznie w moim pisaniu ^////^ )
( Uff, czyli nie jest tak tragicznie w moim pisaniu ^////^ )
D'Eon- Liczba postów : 76
Join date : 10/08/2012
Re: Pokój 04.
Mimo wszystko postanowił zgasić peta, w końcu potrafił się bez niego obejść. Podszedł bliżej chłopaka i stanął tak że dotykali się ramionami, również wychylając głowę za okno rozglądając się. - Co tak obserwujesz? - spytał zerkając na niego kątem oka i bardziej przyglądając się jego twarzy.
( Nie, skądże. Wręcz przeciwnie *3* )
( Nie, skądże. Wręcz przeciwnie *3* )
Daisuke- Liczba postów : 63
Join date : 17/08/2012
Re: Pokój 04.
Jego rumieniec stał się nieco bardziej widoczny. Czuł rozgrzane policzki a chcąc to ukryć od razu rozpoczął rozmowę - Gwiazdy, lubię na nie patrzeć. Prawie codziennie je oglądam. - Modlił się by Daisuke tylko nie widział tych rumieńców, co on by jeszcze sobie pomyślał.- Choć przyznaje, że wole na nie patrzeć w towarzystwie kakaa z cynamonem - to już dodał nieco ciszej jakby do siebie. Zdziwiło go też zgaszenie papierosa i to nie na jego ręce, jak to osiłki w szkole robiły.
(Jeej dziękuję ~<3 Myślałem, że zanudzam na śmierć. ^////////^ )
(Jeej dziękuję ~<3 Myślałem, że zanudzam na śmierć. ^////////^ )
D'Eon- Liczba postów : 76
Join date : 10/08/2012
Re: Pokój 04.
- Kakao z cynamonem.. brzmi smakowicie - zamyślił się na chwilę wędrując wzrokiem po niebie. Rzeczywiście, tej nocy niebo wyglądało naprawdę pięknie, okryte tak kołdrą z gwiazd. Dziwne że wcześniej nie zwracał na to uwagi. Oderwał się od rozmarzania wpadając na pewien pomysł, co prawda nie w jego stylu ale zawsze lepszy od siedzenia bezczynnie w pokoju. - Idź na dziedziniec, a ja za chwilę do ciebie dołączę - powiedział podchodząc do drzwi i jeszcze raz oglądając się za siebie - No chyba że nie wrócę po 20 minutach.. to znak że podpaliłem kuchnię -uśmiechnął się lekko i wyszedł z pokoju kierując się do jadalni.
( Jeżeli ktoś tu zanudza,,, to tylko ja swoją postacią *____* )
( Jeżeli ktoś tu zanudza,,, to tylko ja swoją postacią *____* )
Daisuke- Liczba postów : 63
Join date : 17/08/2012
Re: Pokój 04.
Zdziwił się w pomysłem Daisuke, mrugał jeszcze parę razy. ale zrobił jak kazał dość niepewnie ale poszedł w kierunku Dziedzińca. Spali kuchnie? Co on kombinował?
( Właśnie, że nie. Bardzo mi się podoba jak piszesz. *^* pisze na dziedzińcu)
( Właśnie, że nie. Bardzo mi się podoba jak piszesz. *^* pisze na dziedzińcu)
D'Eon- Liczba postów : 76
Join date : 10/08/2012
Re: Pokój 04.
Wybity z rytmu rozglądnął się dookoła , ujrzał paczkę od przybranego wuja - jedyny demon , którego lubił - z radością postanowił ją otworzyć! Więc i to zrobił otworzył paczkę a tu kolejny pakunek westchnął - No dobrze to pójdę po nożyczki. Stwierdził zostawiając paczkę na stoliczku, gdy wrócił nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Paczka zaczęła skakać i szeleścić - uniósł brew " co będzie teraz ? " pomyślał z ciekawości a dla bezpieczeństwa rozłożył skrzydła. Wiedział , że po prezentach wujka można spodziewać się wszystkiego ... Bang! Bang ! Z paczki wyskoczyły sztylety niczym strzały z łuków na wojnie prosto w jego stronę ! Zdarzył się zasłonić jednym skrzydłem - był zbyt zaskoczony owym zdarzeniem . Koniec końców leżał teraz na podłodze z przyszpilonymi skrzydłami przez piękne sztyleciki. - Kocham Cię wuju .... - warknął mając nadziej , że ktoś przyjedzie i pomoże mu z tymi uroczymi sztylecikami. Była też karteczka " Jeśli ktoś Ci się nie spodoba poczęstuj go sztylecikiem " Wujek.
Lawrence.- Liczba postów : 32
Join date : 16/08/2012
Re: Pokój 04.
Wciąż jeszcze lekko roztrzęsiony swoim, jego zdaniem jak że bezmyślnym zachowaniem wszedł do pokoju kierując się w stronę własnego łóżka. I teraz właśnie dostał wstrząsu mózgu oraz powiększenia się źrenic do maksymalnych rozmiarów. Spojrzał na Anioła przygwożdżonego do podłogi. - Lawrence? Żyjesz kochany? - odparł swym znów denerwującym głosikiem zacnie się do niego uśmiechając. Aż się prosił by troszkę się z nim pobawić, ale widząc że zapewne niedługo wparuje do pokoju niebieskooki zabrał się za wyciąganie sztyletów. -Oj ty biedulku - oczywiście nie mógł obejść się bez zgryźliwych komentarzy, które jego zdaniem były po prostu słodkie.
Daisuke- Liczba postów : 63
Join date : 17/08/2012
Re: Pokój 04.
Gdy tylko wszedł do pokoju pierwsze co zauważył , to ukrzyżowanego anioła, któremu już pomagał Daisuke. Sap pewnie nie byłby w stanie wyjąc tych sztyletów, więc jego pomoc pewnie byłaby zupełnie zbędna. -Daisuke....ja... się nie gniewam.- uśmiechnął się lekko i wlazł do szafy, nim łupnął za oknem potężny piorun. Zamknął drzwi i siedział w tych ciemnościach opierając czoło o kolana. Dygotanie tym razem z ekscytacji przerzuciło się na strach przed burzą. Jednak gdy tylko zamknął oczy przypominał mu się ten pocałunek. Teraz dopiero poczuł jak bardzo by chciał jeszcze tego doświadczyć. A odkrywając swoje myśli na ten temat znów spłonął niemiłosiernym i bezwzględnym rumieńcem.
D'Eon- Liczba postów : 76
Join date : 10/08/2012
Re: Pokój 04.
- Oh Daisuke jak miło Cię wiedzieć ....żyję, a żebyś wiedział , że jestem biedny następny prezent nie otworzę za nic ... spojrzał mu w oczy - Czemu D"Eon chowa się w szafie ? Skrzywił się trochę czując delikatnie narastający ból.
Lawrence.- Liczba postów : 32
Join date : 16/08/2012
Re: Pokój 04.
- Nie ważne, ładne to.. to - nie chciał mówić o tym dlaczego, wiedział że D'Eon by sobie tego nie życzył więc szybko zmienił temat przejeżdżając sobie po palcach jednym z ostrzy. Miał słabość do takich zabawek więc musiał przez chwilę nacieszyć się ich widokiem. - Któż Ci takie ciekawe prezenty wysyła? - spytał w trakcie wyciągania kilku ostatnich sztyletów po czym zerknął na chwilę w stronę szafy.
Daisuke- Liczba postów : 63
Join date : 17/08/2012
Re: Pokój 04.
Dzielnie trzymał się siedząc w szafie.Słyszał dokładnie ich rozmowę i ogarnął go podziw do Daisuke, który nie wypaplał jego słabości innej osobie. Po kolejnych dwóch grzmotach, zacisnął mocniej oczy jak i dłonie na materiale spodni starając się jednocześnie swobodnie oddychać.
D'Eon- Liczba postów : 76
Join date : 10/08/2012
Re: Pokój 04.
- Od przybranego wuja ... bardzo miły zawsze prawi mi podobne prezenty mam tego więcej ...jeżeli chcesz zobaczyć mogę Ci je kiedyś pokazać... westchnął i spojrzał na szafę - jeżeli D'Eon lubi tam siedzieć trzeba będzie zrobić otwory aby mógł swobodnie oddychać. Usiadł i oparł się o łóżko , trochę zakręciło mu się w głowie . Na podłodze były małe palmy krwi - zaraz to posprzątam ... - obiecał z bladym uśmiechem.
Lawrence.- Liczba postów : 32
Join date : 16/08/2012
Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Strona 2 z 4
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|