Morze.
+4
Desmond.
Valentine.
Mikaze
Natsu
8 posters
Strona 2 z 4
Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Re: Morze.
- Val i ... Des... z którego pokoju jesteście? - zapytał z iskierką w oku - Ja mam na imię Cai a to Mikaze
Cai.- Liczba postów : 73
Join date : 09/08/2012
Re: Morze.
Westchnął czując ulgę na sercu że jednak są w porządku, przynajmniej nic mu na razie nie grozi. Przyglądał się każdemu z nich po kolei po czym przysiadł na piasku. Pociągnął lekko blondyna za rękaw chcąc by dla pewności usiadł obok niego.
Mikaze- Liczba postów : 72
Join date : 10/08/2012
Re: Morze.
- CZemu siadacie na piasku.. koc jest duży zapraszam..- mruknał usmiechajac się do duszka. Był niezwykle słodki i te jego ślepka. - Lepej Ci Desmond? - spytał widząc znaczną poprawę w nastroju, znów stał się pyskaty.
- Ja jestem z pokoju 2 na trzecim piętrze.
- Ja jestem z pokoju 2 na trzecim piętrze.
Valentine.- Liczba postów : 49
Join date : 09/08/2012
Re: Morze.
-Taaa... - mruknął cicho przeczesując włosy palcami - pierwsze piętro pokój trzeci - odpowiedział "Znów zbiegowisko" pomyślał raczej mało entuzjastycznie.
Desmond.- Liczba postów : 85
Join date : 05/08/2012
Re: Morze.
Usiadł obok swojego współlokatora - Ktoś ma ochotę na herbatę i ciastka ? - zapytał wyjmując ze swojej małej torby zestaw do parzenia herbaty i ciasteczka. Ukradkiem spojrzał na Mikaze delikatnie się uśmiechając.
Cai.- Liczba postów : 73
Join date : 09/08/2012
Re: Morze.
- Ja nic nie chcę - odpowiedział opadając na piasek i podkładając sobie ręce pod głowę, dla niego to było coś przyjemniejszego od kocu. Westchnął wpatrując się w niebo.
Mikaze- Liczba postów : 72
Join date : 10/08/2012
Re: Morze.
- Ja może z chęcią.. nie jadłem nic od 4 dni.. tzn. nic konkretnego..- Spojrzał sie na Desmonda i się usmiechnłą. Owa sytuacja zdawała mu się trochę niezręczna. ALe.. poczeka zobaczy. Odwrócił głowę patrząc w morze i rozpłynał się psychicznie znajdujac się zupełnie gdzie indziej.. napewno nie na plaży.
Valentine.- Liczba postów : 49
Join date : 09/08/2012
Re: Morze.
-Ja podziękuję - odpowiedział przypominając sobie jak paskudnie czuł się jeszcze chwilę temu. Miał nadzieję, że jakoś go do siebie przekonają, bo od kilku miesięcy raczej stronił od kontaktu z innymi istotami, nawet swojego gatunku.
Desmond.- Liczba postów : 85
Join date : 05/08/2012
Re: Morze.
- Val słodzisz ? ..... - zapytał stawiając już ciepłą herbatę na małym stoliczku, który nie wiadomo skąd się pojawił. Spojrzał na Desmonda - Co piłeś , że jesteś aż tak blady? Ukradkiem spoglądał na Mikazego .
Cai.- Liczba postów : 73
Join date : 09/08/2012
Re: Morze.
Czuł na sobie spojrzenie blondyna i zrobił się jeszcze bardziej niespokojny. Zdecydowanie nie był dobry w nawiązywaniu nowych znajomości i czuł że jak na razie tylko im zawadza. Podniósł się z piasku otrzepując spodnie. -Będę się zbierał, mam coś jeszcze do zrobienia... - powiedział bez emocjonalnie i skierował się w stronę swojego pokoju.
Mikaze- Liczba postów : 72
Join date : 10/08/2012
Re: Morze.
A jednak Mikaze nie wytrzymał. Może nawet lepiej, że nie ma tylu osób. Oderwał sie od swoich myśli i spojrzał sie intensywnie w oczy Caia. niebieskie ślepia. gapił się i gapił. - Tak słodze 3 łyżeczki....
ok kolejka taka sama z tym ze bez mikze czyli
Val
Desmond
Cai
ok kolejka taka sama z tym ze bez mikze czyli
Val
Desmond
Cai
Valentine.- Liczba postów : 49
Join date : 09/08/2012
Re: Morze.
-Nic takiego - odpowiedział Cai'owi. Kiedy jeden z nich poszedł poczuł się jakoś lepiej, im mniej osób tym lepiej. Zawsze kiedy zaczynał się robić tłok czuł się przytłoczony i dobijało go to.
Desmond.- Liczba postów : 85
Join date : 05/08/2012
Re: Morze.
- Skoro tak .... wpadnijcie kiedyś jak będziecie mieć ochotę lepiej sprawdzę co z Mikaze. Kiedy skończycie reszta zniknie sama do zobaczenia. -uśmiechnął się i wstał odchodząc od nich w stronę internatu.
Cai.- Liczba postów : 73
Join date : 09/08/2012
Re: Morze.
Uniósł brwi i jak tylkoodszedł Cai porozpierdalał stoliczek i wyrzucił jego herbatkę.- Skurwysyn zbyt miły, nie podba mi się gnój. - warknął.- Herbatke obcym proponuje i jeszcze jest w obecności ducha. Kto wie czy sam z niego ducha nie zrobił. - Westchnał i spojrzał na Desmonda. Wpatrzył sie w niego i dotarło do niego, ze okazął uczucie przed kimś obcym. Westchnął i zaczął się śmiać. - Wybacz.. lepiej, ze poszli... wkurwiali tylko..zwałaszcza ten cały Cai.
Valentine.- Liczba postów : 49
Join date : 09/08/2012
Re: Morze.
Zaśmiał się cicho pod nosem - Nie sądzisz, że to trochę za wcześnie na takie wnioski? - zapytał spoglądając na Val'a. "Impulsywny jak cholera" pomyślał rozbawiony, chociaż bez leków sam nawet lepszy nie był, można by nawet powiedzieć, że impulsywny byłoby zbyt słabym słowem.
Desmond.- Liczba postów : 85
Join date : 05/08/2012
Re: Morze.
- Nie dlaczego. Patrzylem mu się w oczy, jest zbyt optymistyczny. Nie lubię takich frajerów nie znajacych zycia i wiecznie się szczerzacych. Uprzejmych też zbyt nie lubię. - Mruknał i sie położył blisko niego - Mam głupie pytanie....- zagryzł elikatnie wargę.- Masz kogoś...?
Valentine.- Liczba postów : 49
Join date : 09/08/2012
Re: Morze.
Patrzył na niego przez chwilę nieco zdziwiony tym pytaniem - Nie... jakoś nie zawracałem sobie tym głowy. Właściwie od pewnego czasu nie zawracałem sobie głowy nikim. - odpowiedział wspominając przykre wydarzenia przez które odciął się od całego świata. - A dlaczego pytasz? - spojrzał na niego zaciekawiony.
Desmond.- Liczba postów : 85
Join date : 05/08/2012
Re: Morze.
Zaśmiał się- Sam nie wiem.. coś mnie do Ciebie ciągnie....Spokojnie nie zrobie Ci krzywdy.. sam niedawno zostałem oszukany zdradzony..- oczy mu się zajarzyły na czerwono ze złości. Wział gęłboki wdem i zamknał oczy. - Wpadnij do mnie zimno się robi.. Hmm ?
Valentine.- Liczba postów : 49
Join date : 09/08/2012
Re: Morze.
Sam nie wiedział czy to dobry pomysł, ale w sumie co mu szkodziło spróbować? I tak nie miał nic do stracenia. - Jak dla mnie może być - uśmiechnął się pod nosem i wstał z koca.
Desmond.- Liczba postów : 85
Join date : 05/08/2012
Re: Morze.
Uśmiechnął się i złapał chłopaka, za rękę. Wypowiedział pare słów w dziwnym języku i zniknęli z plaży w jasnej smudze.
z.t
z.t
Valentine.- Liczba postów : 49
Join date : 09/08/2012
Re: Morze.
Zobaczywszy morze, nie mógł się powstrzymać przed przyjściem tutaj. Z radością odnotował, że w zasięgu jego wzroku nie ma nikogo. Począł spacerować po brzegu, patrząc na piękny zachód słońca oraz rozmyślając na tematy wszelakie. Zastanawiał się, czy ktoś go w ogóle szuka, nie poinformował nikogo z rodziny, że ma zamiar tu zamieszkać, a ojciec bardzo naciskał na to, żeby wybrał się na wojnę. "Cóż, pewnie chciał się pozbyć niechcianego syna", pomyślał z przekąsem. Ale on, na złość rodzinie, ma zamiar żyć i nadal przynosić wstyd rodowi. Jednak teraz...cieszył się z tego, że tutaj trafił, że był względnie wolny, mógł żyć w spokoju pomiędzy innymi istotami.
Emil- Liczba postów : 32
Join date : 04/08/2012
Re: Morze.
Przez parę minut spacerował po plaży lekko zdruzgotany faktem że po raz kolejny został odstawiony w kąt. Usiadł na piasku poirytowany że jego charakter zaczyna powoli przeszkadzać mu samemu. A przecież starał się być miłym, widać i to również nie popłaca. Prychnął ciężko i zapalił papierosa układając się wygodnie. Gdzieś dalej zauważył ciemną postać spacerującą przy brzegu. Czyżby demon? Nareszcie ktoś z podobnych stron. Postanowił na razie jednak mu nie przeszkadzać i delektować się dymem papierosowym.
Re: Morze.
Zobaczył w oddali jakąś postać siedzącą na piasku. Z daleka wyczuł, że należy do jego gatunku. Mimowolnie się skrzywił. Wiedział, oczywiście, że w tym miejscu ciężko będzie uniknąć spotkania z innymi demonami, ale tak czy owak, nie zamierzał przyjmować do siebie tego faktu z entuzjazmem. Westchnął, zapatrując się na zachód słońca.
Emil- Liczba postów : 32
Join date : 04/08/2012
Re: Morze.
Przez chwilę zawahał się czy nie podejść, zdecydowanie zaczęło brakować mu towarzystwa, jakiegokolwiek byle tylko ten ktoś potrafił mówić. Skoro Demon, to tym bardziej miał nadzieję że nawiązaliby jakiś wspólny temat, chociażby o tej wojnie. Ugiął kolana podciągając je sobie pod brodę i nawet nie zauważył kiedy z zamyślenia zapatrzył się na niego.
Re: Morze.
Czyjeś spojrzenie zaczęło na nim ciążyć. Odwrócił się i zobaczył, jak demon się w niego wpatruje. Był tym faktem nieco skonsternowany, nie wiedział, jak zareagować. Stał więc, niczym ten słup soli i również nieświadomie wpatrywał się w demona.
Emil- Liczba postów : 32
Join date : 04/08/2012
Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Strona 2 z 4
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|