Jadalnia.
4 posters
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Jadalnia.
-Mniej niż ja.-skomentował wypowiedź chłopaka i zjechał ustami na jego szyję. Przejechał szponem po bladej skórze chłopaka by trochę ją rozciąć. Zaczął lizać tamto miejsce oraz ssać. Zamruczał czując na swoich ustach krew rudzielca.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
-Co ty nie powiesz...
Syknął gdy poczuł jak przejechał po jego szyi szponem lecz po chwili jęknął cicho czując jak ssie ranę.
-Sammael... ktoś może zaraz wejść...
Syknął gdy poczuł jak przejechał po jego szyi szponem lecz po chwili jęknął cicho czując jak ssie ranę.
-Sammael... ktoś może zaraz wejść...
Re: Jadalnia.
-Pff...chyba mogę całować swojego ukochanego prawda? Nic innym do tego.-prychnął i wrócił do wykonywanej czynności. Położył dłoń na tali chłopaka delikatnie ją szczypiąc.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
-Jak chesz...
Przeniósł jedną dłoń na jego szyję gładząc kręgi. Uśmiechnął się i wplótł mu dłoń we włosy przeczesując co jakiś czas.
-Masz racje... Nic im do tego...
Przeniósł jedną dłoń na jego szyję gładząc kręgi. Uśmiechnął się i wplótł mu dłoń we włosy przeczesując co jakiś czas.
-Masz racje... Nic im do tego...
Re: Jadalnia.
-Ja zawsze mam rację.-mruknął z uśmiechem zmieniając stronę. Po drugiej stronie szyi zaczął mu robić malinki. Nadal podszczypywał jego skórę w talii bawiąc się także jego spodniami.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
-Jakiś ty skromny...
Odchylił lekko głowę by ułatwić my dostęp i wciągnął powietrze czując jego usta na swojej skórze.
Ręką, którą miał w jego włosach zaczął powoli znowu robić mu warkoczyka.
Odchylił lekko głowę by ułatwić my dostęp i wciągnął powietrze czując jego usta na swojej skórze.
Ręką, którą miał w jego włosach zaczął powoli znowu robić mu warkoczyka.
Re: Jadalnia.
Zabrał jego rękę od swoich włosów i ścisnął.-Nie rób.-mruknął odrywając się od jego szyi.- Ketsu...nie rób mi warkoczyków.-dodał całując chłopaka w usta
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
Jęknął gdy ścisnął mu dłoń.
-Ale ja lubię tak przebierać palcami... -oderwał się od jego ust. -Zresztą rozplutłbym... Ech...
-Ale ja lubię tak przebierać palcami... -oderwał się od jego ust. -Zresztą rozplutłbym... Ech...
Re: Jadalnia.
Złapał go za pośladki i uniósł. Trzymał go na rękach i zaczął iść w stronę ich pokoju.-Warkoczyki to ja mogę zrobić tobie kocie.-mruknął i potarł nosem o polik chłopaka.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
-Sammael... -jęknął z zażaleniem -mogę iść sam... postaw mnie... -mruknął gdy potarł nosem o jego policzek. -A warkocze to dla ciebie, brutalu jeden, zbyt trudna rzecz. Postaw mnie.
Re: Jadalnia.
-Brutal..mhm...kocham jak mnie tak nazywasz.-zamruczał z uśmiechem, ale nie postawił go.-Kocie mam zamiar cię ponieść, a jeśli chcę to nie masz nic do gadania. Poza tym jesteś nawet lekki.-dodał
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
Prychnął i odwrócił głowę w bok.
-Może nie grzeszę wielką kupą mięśni ale nie mam trzech lat.
Zaczął kręcić się i próbować zsunąć się w dół.
-No puść!
-Może nie grzeszę wielką kupą mięśni ale nie mam trzech lat.
Zaczął kręcić się i próbować zsunąć się w dół.
-No puść!
Re: Jadalnia.
-Przecież mówiłem, że NIE.-umocnił uścisk i pocałował go w polik.-Uwielbiam twoje ciało. I tak mam zamiar cie zanieść do pokoju. Nie mogę pozwolić byś się aż tak przemęczał.-powiedział po chwili śmiejąc się.-To jak? Nadal chcesz się wyrywać czy grzecznie posiedzisz?
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
Znieruchomiał na chwilę dokładnie przyglądając się jego twarzy. Po paru sekundach westchnął ciężko i ostentacyjnie przewrócił oczami. Doszedł do wniosku, że nic nie zdziała i zrobił minę naburmuszonego dziecka. Odwrócił wzrok od Sammaela i mruknął:
-Niech ci będzie...
-Niech ci będzie...
Re: Jadalnia.
-No, ale nie obrażaj się na mnie.-mruknął robiąc smutną minkę i podreptał z nim w stronę ich pokoju. Miał tylko nadzieję ,że tym swoim uporem go nie zdenerwował i ten się na niego nie "fochnął".
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
Spojrzał na niego i uniósł brew na widok jego miny zbitego psa. Westchnął i wzniósł oczy do nieba.
-No przecież się nie obrażę.... A teraz idź szybciej bo jeszcze mnie ktoś zobaczy jak siedzę na jakimś mięśniaku jak dwuletnie dziecko!
-No przecież się nie obrażę.... A teraz idź szybciej bo jeszcze mnie ktoś zobaczy jak siedzę na jakimś mięśniaku jak dwuletnie dziecko!
Strona 2 z 2 • 1, 2
Strona 2 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|