Jadalnia.
4 posters
Strona 1 z 2
Strona 1 z 2 • 1, 2
Jadalnia.
Na końcu korytarza znajduje się jadalnia gdzie istoty zbierają się by zaspokoić swój głód. Miejsce to najwyraźniej emanuje magią gdyż o dziwno lodówka zawsze jest pełna, naczynia zawsze pozmywane, a meble zawsze czyste. Nikt nigdy nie widział by ktoś tu sprzątał.
Re: Jadalnia.
Wpadł do kuchni i od razu wstawił wodę w czajniku. Na chybił trafił otwierał szafki w poszukiwaniu kubka i herbaty. Po chwili znalazł duży, czarny kubek z czerwonym środkiem, włożył do niego herbatę i zalał gorącą wodą.
Gdy herbata się zaparzyła wyrzucił ekspresówkę i poleciał z powrotem do pokoju.
Gdy herbata się zaparzyła wyrzucił ekspresówkę i poleciał z powrotem do pokoju.
Re: Jadalnia.
Poszedł wzdłuż korytarza do jadalni i napił się wody bo naszła go taka ochota. Już miał wychodzić i iść się przejść po okolicy kiedy wyczuł jakiegoś maga w pobliżu, więc wrócił się do swojego pokoju…
Charles- Liczba postów : 34
Join date : 06/08/2012
Age : 29
Skąd : spod twojego łóżka mahahahahahhaha XD
Re: Jadalnia.
Napełnił czajnik wodą i włączył go. W między czasie znalazł mocną kawę rozpuszczalną i szeroki bordowy kubek ze złotymi ornamentami. Wsypał "na oko" kawy do niego i zalał wrzątkiem.
Zapomniał się spytać czy z mlekiem, bądź cukrem. Chciał już wlać trochę śmietanki lecz chwycił tylko trzy mini cukry i wyszedł z kubkiem kawy.
Zapomniał się spytać czy z mlekiem, bądź cukrem. Chciał już wlać trochę śmietanki lecz chwycił tylko trzy mini cukry i wyszedł z kubkiem kawy.
Re: Jadalnia.
Wszedł do kuchni za Sammaelem i rozejrzał się po niej. Chwycił pierwsze krzesło i stawiając je przy ścianie usiadł na nim okrakiem opierając ręce o oparcie.
-To ja popatrzę i postaram się nie przeszkadzać.
-To ja popatrzę i postaram się nie przeszkadzać.
Re: Jadalnia.
Pokręcił głową rozbawiony i zaczął szperać po szafkach w poszukiwaniu składników. Zajrzał też do lodówki. Gdy miał już wszystko rozłożył rzeczy na blacie i począł szukać różnych misek itp.
-Nie przeszkadzać? Kochany..rób co chcesz. Możesz tu nawet tańczyć taniec erotyczny.-odparł z uśmiechem.
-Nie przeszkadzać? Kochany..rób co chcesz. Możesz tu nawet tańczyć taniec erotyczny.-odparł z uśmiechem.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
-No pewnie. Zrobić striptiz wysmarować się śmietaną i podać na złotym talerzu z wisienką... Gotuj, gotuj -machnął ręką na wszystkie produkty na blacie.
-Ja posiedzę.
-Ja posiedzę.
Re: Jadalnia.
Wzruszył ramionami zabierając się za pichcenie.-Kotku mów coś do mnie chociaż bo nie lubię ciszy. Wręcz nienawidzę.-odparł mieszając coś w misce. Zaczął coś nucić by tylko nie słyszeć pustej ciszy w pomieszczeniu.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
-Ym? A... okej.... -podrapał się pogłowie szukając odpowiedniego tematu. - Mam! Gdzie nauczyłeś się gotować?
Miał nadzieję, że pytanie jest neutralne, że nie trafił w żadne złe wspomnienia.
Miał nadzieję, że pytanie jest neutralne, że nie trafił w żadne złe wspomnienia.
Re: Jadalnia.
-A wiesz, jeździło się po świecie i się wiedzę zdobywało.-powiedział nadal się uśmechając. Po wymieszaniu jakichś składników, podszedł do chłopaka.-Powiedz czy wystarczająco ostre.-rozkazał nabierając na łyżkę trochę czerwonego czegoś.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
Zaciekawiło go to co usłyszał.
-Podróżowałeś?
Odchylił się lekko gdy czarnowłosy podsunął mu łyżkę. Powąchał niepewnie.
-Co to?
-Podróżowałeś?
Odchylił się lekko gdy czarnowłosy podsunął mu łyżkę. Powąchał niepewnie.
-Co to?
Re: Jadalnia.
-Nie gadaj tylko posmakuj czy wystarczająco ostre. Potem będę tłumaczył jakie składniki dodawałem itp.-odparł znowu przysuwając łyżkę do ust chłopaka. Uśmiechnął się do niego.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
Patrząc podejrzliwie na czarnowłosego zlizał ostrożnie zawartość łyżki.
-Um, nawet dobre. Może być. -oblizał usta -A więc co to?
-Um, nawet dobre. Może być. -oblizał usta -A więc co to?
Re: Jadalnia.
-Dowiesz się jak skończę.-zaśmiał się cicho i pocałował go w usta delikatnie. Podszedł znowu do blatu i zaczął tworzyć różne rzeczy. Postawił garnek z jakąś jego zawartością na gazie i zaczął mieszać.-A co do mojego podróżowania to wiesz..nie zwiedziłem tylko ameryki, bo tamtejsza kultura jest do, za przeproszeniem, dupy.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
-No nie... naprawdę? - udał zaskoczonego -Znudziły ci się fast foody, Hollywood, weseli amerykanie i kolorowa polityka? No ła.... -Zaśmiał się. -Więc gdzie się tułałeś po świecie? Zgaduję, że zahaczyłeś o Włochy, hmm?
Re: Jadalnia.
-Po pobycie w Afryce i po pomocy kilku plemionom właśnie wybrałem się tam. Znaczy..drugi raz się tam wtedy wybrałem. Bo We Włoszech byłem już w wieku dziesięciu lat, próbując być jak najdalej od domu. Cóż..Ameryka Południowa mnie już zna i Azja też.-odparł skupiając sie na gotowaniu.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
-Ameryka Południowa? Azja? Następnym razem bierzesz mnie ze sobą... Chwila... "Zna'?
Spojrzał na niego przekrzywiając lekko głowę.
-Chcesz mi powiedzieć, że narozrabiałeś a teraz lecą za tobą listy gończe?
Spojrzał na niego przekrzywiając lekko głowę.
-Chcesz mi powiedzieć, że narozrabiałeś a teraz lecą za tobą listy gończe?
Re: Jadalnia.
-Nie sądzę by było to rozrabianie. W kilku miastach i mniejszych miasteczkach w Peru, zakazałem jedzenia świnek morskich, pomagałem robić makiety na karnawał w Rio i takie tam. W Azji byłem w Tybecie by nauczyć się medytacji i w ogóle wiesz..takie tam.-odparł nie mogąc przestać się uśmiechać. Skończył danie i postawił je w miseczce na stole.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
Przyglądał się czarnowłosemu przez dłuższą chwilę po czym spojrzał na miseczkę, potem znów na Sammaela. Powąchał danie i westchnął.
-Więc marnujesz się tutaj. -chwycił sztuciec i wsadził pierwszą porcję do ust. -Mniam... -posłał mu uśmiech. -Mógłbyś dalej zwiedzać świat, poznawać różne kultury, tradycję, wiele się nauczyć, stworzyć jakiś swój biznes, dobrze by ci się wiodło, miałbyś dostatnie życie, zresztą teraz chyba też nie masz najgorszej sytuacji... Masz wiele możliwości... -spuścił głowę nagle markotniejąc i mrucząc pod nosem -Nie to co ja...
Zreflektował się i uśmiechnął na powrót wkładając kolejną porcję do ust.
-Naprawdę mniam!
-Więc marnujesz się tutaj. -chwycił sztuciec i wsadził pierwszą porcję do ust. -Mniam... -posłał mu uśmiech. -Mógłbyś dalej zwiedzać świat, poznawać różne kultury, tradycję, wiele się nauczyć, stworzyć jakiś swój biznes, dobrze by ci się wiodło, miałbyś dostatnie życie, zresztą teraz chyba też nie masz najgorszej sytuacji... Masz wiele możliwości... -spuścił głowę nagle markotniejąc i mrucząc pod nosem -Nie to co ja...
Zreflektował się i uśmiechnął na powrót wkładając kolejną porcję do ust.
-Naprawdę mniam!
Re: Jadalnia.
Zaśmiał się cicho siadając na stole.-Wszystko to pięknie wygląda. Tylko, że moja natura i cel nie pozwalają mi na to. Jeździłem tam po to by sie szkolić i tak jak wspominałem po to by po prostu wreszcie zabić braciszka.Do tego..tu jest mi o wiele lepiej. Bo mam ciebie i nic więcej mi nie potrzeba.-odparł z uśmiechem unosząc podbródek chłopaka.-A ty nie masz się co martwić. Uczynię cię najszczęśliwszym demonem na całej kuli ziemskiej.-mruknął całując go po chwili.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
-Niby nie mam... -Odwzajemnił pocałunek.
Miał wrażenie, że Sammael to najlepsza rzecz jaka go spotkała w życiu. Nie znali się długo, nie wiedzieli o sobie wszystkiego, ale mimo to czuł, że się uzupełniają na wzajem, pasują do siebie.
Oderwał się delikatnie od niego i położył mu rękę na ramieniu.
-Dziękuję...-powiedział cicho.
Miał wrażenie, że Sammael to najlepsza rzecz jaka go spotkała w życiu. Nie znali się długo, nie wiedzieli o sobie wszystkiego, ale mimo to czuł, że się uzupełniają na wzajem, pasują do siebie.
Oderwał się delikatnie od niego i położył mu rękę na ramieniu.
-Dziękuję...-powiedział cicho.
Re: Jadalnia.
Uśmiechnął się lekko i zszedł ze stołu. Posprzątał po sobie na blatach i ponownie wrócił na swoje miejsce.-Tak słodko wyglądasz, że kusi mnie żeby cię nakarmić Ketsu.-mruknął a jego uśmiech poszerzył się.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
Obserwował z lekkimi uśmiechem czarnowłosego jak sprzątał i gdy na powrót usiadł na stole uśmiechnął się do niego.
Jednak gdy usłyszał wzmiankę o karmieniu posłał mu piorunujące spojrzenie.
-Chyba śnisz...
Chwycił w obie dłonie miseczkę i odwrócił się tyłem do Sammaela. Jednym szybkim ruchem wychylił resztę potrawy wprost do swoich otwartych ust. Przełknął wszystko i z zadowoleniem odstawił miske na stół. Przetarł dłonią usta i uśmiechnął się triumfalnie do czarnowłosego.
-No to po sprawie...
Jednak gdy usłyszał wzmiankę o karmieniu posłał mu piorunujące spojrzenie.
-Chyba śnisz...
Chwycił w obie dłonie miseczkę i odwrócił się tyłem do Sammaela. Jednym szybkim ruchem wychylił resztę potrawy wprost do swoich otwartych ust. Przełknął wszystko i z zadowoleniem odstawił miske na stół. Przetarł dłonią usta i uśmiechnął się triumfalnie do czarnowłosego.
-No to po sprawie...
Re: Jadalnia.
-Ranisz mnie mój ty rudzielcu. Myślałem, że wolałbyś się delektować posiłkiem, a karmienie byłoby najlepsze.-odparł. Jednym zwinnym i mocnym ruchem, przyciągnął go do siebie na stół.-Do tego byłoby zabawnie. Posadziłbym cię sobie na kolanach. Trochę cię pomacał podczas nabierania jedzenia na łyżkę. Całował. Bo jest wiele możliwości kotku.-powiedział to wszystko rozmarzony. Po chwili złapał go za pośladki i usadowił na sobie okrakiem.-Jesteś taki pociągający.-wymruczał. Po tym prawieże brutalnie wpił się w jego usta.
Sammael- Liczba postów : 334
Join date : 03/08/2012
Re: Jadalnia.
Mruknął gdy wciągnął go na stół.
-Wcale że nie...
Dal posadzić się na jego kolanach i jęknął.
-Ile ja mam lat...
Odchylił lekko głowę i wpuścił język Sammaela. Położył mu dłonie na plecach zjechał w dół i wsadził mu ręce pod bluzkę gładząc jego skórę.
-Wcale że nie...
Dal posadzić się na jego kolanach i jęknął.
-Ile ja mam lat...
Odchylił lekko głowę i wpuścił język Sammaela. Położył mu dłonie na plecach zjechał w dół i wsadził mu ręce pod bluzkę gładząc jego skórę.
Strona 1 z 2 • 1, 2
Strona 1 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|